Mam sentyment do tego miasta, ponieważ tam właśnie urodziła się moja Mama i z tamtych okolic pochodzi moja Babcia.
Nie znam dobrze Torunia, właściwie tylko trochę okolice Starego Miasta.
Jadąc do przyjaciół do Poznania kolejny raz postanowiliśmy zrobić sobie dłuższy postój i pospacerować po tym pięknym mieście.
Ostatnim razem kiedy tam byliśmy srogi mróz zniechęcił nas do długich spacerów.
Tym razem trafiliśmy na piękną pogodę.
Obeszliśmy Stare Miasto i zawędrowaliśmy też nad Wisłę, gdzie z racji słonecznej aury, promenada tętniła życiem.
Na każdym rogu można, rzecz jasna, zakupić najlepsze na świecie pierniczki.
Bardzo polecam spacer po wiosennym, urokliwym Toruniu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz