O znakomitych właściwościach amarantusa pisałam już nie raz, co do ostropestu, to poczytałam sobie trochę na jego temat. Okazuje się, że jest to roślina o wielu cenny właściwościach leczniczych. Stosowano go już w starożytności.
Do chwili obecnej jest to jeden w lepszych środków używanych do odtrucia organizmu, zapobiega bowiem uszkodzeniom wątroby, nie dopuszczając do łączenia się toksyn z powierzchnią jej komórek.
Zapobiega także namnażaniu się wolnych rodników oraz posiada właściwości antykancerogenne.
Udało mi się dostać te produkty w zwykłym sklepiku osiedlowym koło domu, są z też z pewnością dostępne w sklepach ze zdrową żywnością.
Ja "przemycam" takie zdrowotności posypując sobie warzywa na kanapkach np. pomidory, ogórki czy rzodkiewkę. Polecam taki eksperyment nie tylko osobom wege :)
Składniki:
duży pomidor
szczypiorek
płatki z nasion amarantusa - łyżka
sól
pieprz
Przygotowanie:
Pomidora myjemy, kroimy w plastry. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Posypujemy pokrojonym szczypiorkiem i płatkami z nasion amarantusa .
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz