czwartek, 25 stycznia 2018

Zima w Sopocie

Pomimo, iż zdecydowanie jestem osobą ciepłolubną a jako zodiakalny lew preferuję słońce, to jednak lubię bardzo białą zimę. 
Może nie siarczysty mróz, ale temperaturę delikatnie poniżej zera i biały puch przykrywający świat. 
Jest wtedy jakaś magia w powietrzu.
A Sopot, ten tętniący życiem Sopot, zamiera na moment i to wtedy właśnie jest najbardziej urokliwy.































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz